Jak pisałem w poprzednim "Gdybym był..." punktem wyjściowym do kosztorysowania powinien być prawidłowo wykonany projekt. Gdy już go posiadamy, możemy przystąpić do sporządzenia kalkulacji kosztorysowej. W zależności od tego, czy będzie to projekt wstępny (architektoniczny), czy wykonawczy, na jego podstawie sporządzimy kalkulację szacunkową kosztów budowy lub kalkulację szczegółową. Im więcej informacji otrzymamy i wyczytamy z projektu, tym też nasza kalkulacja będzie bardziej dokładna. Technologia przyjęta w projekcie, rozwiązania techniczne będą stanowiły dla nas kosztorysantów podstawę do przyjęcia odpowiednich pozycji z bazy katalogowej nakładów rzeczowych, katalogów norm pracy itp., bądź w przypadku braku takich podstaw, sporządzenia kalkulacji indywidualnej. Projekt będzie też stanowił źródło informacji o ilościach przedmiarowych; przy kalkulacji szacunkowej może wystarczyć np. podstawowa informacja o powierzchni i kubaturze budynku; dla kalkulacji szczegółowej każdy do wykonania element powinien mieć "rozpisaną" ilość. I gdy już mamy wszystkie ilości, to "jedyne" co pozostaje, to cena. Przy czym pojęcie „cena” najczęściej będzie oznaczało cenę jednostkową wykonania roboty. I znowu, w zależności od tego, czy będzie to wycena szacunkowa czy szczegółowa, cena jednostkowa w pierwszym przypadku może być ceną za m² p.u., km drogi, itp., a w drugim przypadku ceną, w skład której "wchodzi" i kilogram śrub, i worek cementu itd. Wydawałoby się, że nie powinno być nic prostszego, jak sporządzenie kalkulacji szacunkowej. W pewnym sensie jest to prawda, wystarczy tylko znaleźć podobny obiekt i gotowe. Jeżeli posiadamy odpowiednio dużą bazę gotowych, zrealizowanych obiektów i przeliczyliśmy sobie, ile kosztuje wykonanie danego obiektu na jednostkę podstawową, nic - tylko z niej skorzystać. Jeżeli obiekt był realizowany dawno, trzeba będzie przeszacować wartości. Przyda się wówczas informacja o stosowanych wówczas stawkach robocizny kosztorysowej, narzutach kosztorysowych, cenach materiałów i sprzętu i przyrównaniu ich do cen aktualnych. Wszystko to jednak możemy szacować tylko z grubsza, więc w sposób oczywisty może być obarczone błędem. Dlatego też nic nie zastąpi kalkulacji szczegółowej. Ile przy tym pracy, doskonale wiemy. O ile informację o cenach materiałów, kosztach sprzętu zdobędziemy wysyłając zapytania do producentów, hurtowni, baz sprzętowych (lub weźmiemy własne ceny), to bardzo często stajemy przed dylematem, jakie zastosować stawki i narzuty kosztorysowe. I tym teraz się zajmiemy.

W swojej praktyce zawodowej miałem/ mam do czynienia z bardzo różnym podejściem i stosowaniem stawek i narzutów kosztorysowych. Do najczęściej stosowanych, albo służących za wzór (podstawę wyjściową) należą te publikowane w wydawnictwach Promocji i Orgbud’u, a też i Athenasoft. Pierwsze dwa ośrodki pozyskują informacje o stawkach i narzutach kosztorysowych od wykonawców/ inwestorów (badania ankietowe, umowy inwestor-wykonawca). Inne podejście do kwestii stawek i narzutów kosztorysowych przyjęła firma Athenasoft. Czytelnicy Buduj z Głową (oraz użytkownicy Intercenbudu) mają dostęp do informacji o stawkach i narzutach kosztorysowych, które są opracowywane w oparciu o dane GUS-owskie. O ile narzuty kosztów pośrednich, kosztów zakupu i zysku publikowane przez te trzy ww. firmy niewiele się różnią, to w przypadku stawki robocizny kosztorysowej "na prowadzenie" wychodzi Athenasoft (Orgbud i Sekocenbud około 15 zł/r-g, Athenasoft - 21 zł/r-g).
Opublikowane w I kwartale 2017 r. przez Athenasoft stawki kosztorysowe opatrzone są dodatkowym komentarzem: "Ważne: publikowanych przez nas stawek nie należy przyjmować do kosztorysów opracowywanych metodą szczegółową na podstawie KNR bez zmodyfikowania wartości normatywnych, gdyż technologia, a co za tym idzie i nakłady robocizny w dawnych KNR nie odpowiadają dzisiejszym realiom".
Czy stawka kosztorysowa w wysokości 21 zł/r-g przy robotach ogólnobudowlanych to tylko prognoza, pobożne życzenie, czy rzeczywista stawka, która powinna być przyjmowana do kalkulacji kosztorysowej? Przyjrzyjmy się poniższym przykładom, z wybranymi czternastoma obiektami.

 

Obiekt 1

 

Obiekt 2

 

Obiekt 3

 

Obiekt 4

 

Obiekt 5

 

Obiekt 6

 

Obiekt 7

 

Obiekt 8

 

Obiekt 9

 

Obiekt 10

 

Obiekt 11

 

Obiekt 12

 

Obiekt 13

 

Obiekt 14

 

Przyjęte założenia kalkulacyjne:

1) kosztorysy na ww. obiekty wyliczono metodą szczegółową,

2) ceny materiałów z kosztami zakupu, praca sprzętu - poziom cenowy I kwartał 2017 r. oraz I kwartał 2004 r. (dla pokazania, jak zmieniły się ceny w okresie 13 lat),

3) kolumna 1 - R=21,00 zł/r-g, Kp=61,2%, Z=10,5% (R i narzuty dla I kwartału 2017 r.),

4) kolumna 2 - R=15,00 zł/r-g, Kp=66%, Z=11% (R i narzuty dla I kwartału 2017 r.),

5) kolumna 3 - R=41,00 zł/r-g, Kp=0%, Z=0% (R dla I kwartału 2017 r.),

6) kolumna 4 - R=7,50 zł/r-g, Kp=68%, Z=13% (R i narzuty dla I kwartału 2004 r.),

7) kolumna 5 - R=30,00 zł/r-g, Kp=66%, Z=11% (R i narzuty dla I kwartału 2017 r.).

Jako podstawę porównawczą przyjąłem stawki i narzuty opublikowane przez Athenasoft w pierwszym kwartale br. (kolumna 1).
Kolumna 2 to stawki i narzuty średnie, teoretycznie najczęściej spotykane w "użyciu". Stawkę 15 zł/r-g można również wyliczyć na podstawie 2500 zł netto za miesiąc/ 167 godzin pracy w miesiącu (14,97 zł/r-g).
Kolumna 3 - R=41,00 zł/r-g. O co tu chodzi? Jak Państwo zapewne wiecie "typowa" stawka robocizny kosztorysowej, to tzw. stawka netto, do niej dochodzą narzuty kosztów pośrednich i zysku. Stąd:

 

 

Stawką roboczogodziny brutto najczęściej posługują się małe firmy, zakłady rzemieślnicze, które "wiedzą" przy jakiej stawce mogą podjąć się wykonania robót (bez kosztów materiałów).
Jak widzimy w powyższej tabeli, zbliżoną lub nawet wyższą stawkę R brutto otrzymamy przy niższej stawce i odpowiednio przyjętych narzutach kosztów pośrednich i zysku.
W kolumnie 4 mamy dla porównania stawki i narzuty kosztorysowe średnie sprzed 13 lat.
Kolumna 5 - przyjęto przy założeniu, że pracownik dostaje "na rękę" 3000 zł na miesiąc przy 167 godzinach pracy w miesiącu.
Obliczenia:

 

 

Jak widzimy z powyższych tablic z obiektami, wartości obiektów w stosunku do wyjściowego różnią się między sobą w granicach maksymalnie plus minus 15%. Czy to dużo czy mało? I w końcu, którą ze stawek i narzutów kosztorysowych przyjąć, by były one tymi rzeczywistymi? Z pewnością ułatwi nam (lub nie) poniższe zestawienie, z tymi samymi obiektami, gdzie przeliczone mamy ceny na jednostkę podstawową danego obiektu.
 

Obiekty 1 do 14 - zestawienie skrócone z wyliczoną ceną jednostkową

 

Ułatwiło? Sięgamy w tym momencie do informacji z naszego rynku i sprawdzamy, w której kolumnie R, Kp, Z byśmy się znaleźli.
Czy 3400 zł/m² p.u., czy może 3800 zł/m² p.u., a może jednak 4600 zł/m² p.u. to ta właściwa kwota? TAK/NIE - nieprawidłowe skreślić.

Dla porównania jeszcze udział procentowy wartości robocizny i narzutów kosztorysowych w obiektach.

 

 

Jak widzimy, udział ten waha się od 25% do ponad 50%. Czyli już nie tylko materiał decyduje o wartości kosztorysowej obiektu. A skoro tak, to zwłaszcza przy niższej stawce za r-g należy podejrzewać, że wykonawca ma ukryty zysk, którym "obdziela" później pracowników.

Zobaczmy jak przyjęte przeze mnie do porównań różne stawki i narzuty kosztorysowe "sprawdzą się" przy "pojedynczych" pracach. To może popularne dwukrotne malowanie przy robotach inwestycyjnych i remontowych.

 

 

Wyszczególnienie robót: KNR 202-1510-01: Przygotowanie powierzchni, dwukrotne malowanie.
Wyszczególnienie robót: KNR 401-1204-01: Malowanie farbami emulsyjnymi tynków.
Ceny jednostkowe bez kosztu materiału.

A teraz dla porównania ceny rynkowe:

 

 

Przygotowanie ścian do prac malarskich obejmuje np. uzupełnianie drobnych ubytków tynku, nie uwzględnia natomiast większych prac, jak skrobanie starych powłok malarskich. Ceny jednostkowe bez kosztu materiału.
Jak widzimy "Athenosoftowe" 21 zł/r-g (37,11 zł/r-g brutto) nie jest jakąś abstrakcją, a realną staje się nawet stawka brutto w wysokości 50 zł i więcej za r-g.

Oczywiście każda budowa jest inna i na hurra nie można do kosztorysu "wrzucić" nie wiadomo jakiej stawki i narzutów kosztorysowych. Stosując zbyt niskie, możemy być posądzeni albo o kiepskie wykonywanie prac, albo o zawyżanie cen materiałów i ukrywaniu w nich kosztów robocizny... Za wysokie - nie będziemy konkurencyjni i nie dostaniemy roboty. Czyli "Buduj z Głową" z i bez cudzysłowu, przy czym „buduj” dodatkowo możemy uzupełnić o kolejne czasowniki - kosztorysuj, pracuj.

A dla chętnym i takim, którzy chcą sprawdzić, jak powinna "wyglądać" ich stawka kosztorysowa r-g i narzuty kosztów pośrednich, polecam stronę http://www.intercenbud.pl/kalkulatory/. Uprzedzam, przydadzą się szczegółowe informacje z księgowości (no, ale przecież każdy tak liczy...).