Poniższy artykuł opracowano w oparciu o stan prawny obowiązujący w momencie powstania tego artykułu.
Redakcja nie gwarantuje aktualności tekstu w okresie późniejszym, jak również nie ponosi odpowiedzialności za ew. stosowanie się do zawartych w nim zaleceń.
Wśród zapisów istotnych dla budownictwa miejskiego wymienić
trzeba wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej, który
należy uwzględniać określając warunki dla nowobudowanych obiektów.
W tym miejscu zacytuję obowiązującą obecnie definicję terenu
biologicznie czynnego[1]:
„— należy przez to rozumieć teren z nawierzchnią ziemną urządzoną w sposób zapewniający naturalną wegetację, a także 50% powierzchni tarasów i stropodachów z taką nawierzchnią, nie mniej jednak niż 10 m², oraz wodę powierzchniową na tym terenie”.
W Polsce stosownie do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z
dnia 12 kwietnia 2002 r. – wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej
powinien wynosić minimalnie 25%[2], ale niekiedy plany miejscowe
określają ten wskaźnik na poziomie 50% a nawet wyższym. Nie ma w tej
sprawie jednoznacznych regulacji – decydują warunki lokalne i rodzaj
zabudowy.
Ułatwieniem dla inwestorów jest dopuszczalne zastąpienie pewnej
części powierzchni biologicznie czynnej terenami rekreacyjnymi i
miejscem dla odpoczynku.
Obligatoryjne dostosowanie się do zaleconego w planie miejscowym
wskaźnika zazwyczaj oznacza wyższe koszty inwestowania, zwłaszcza
jeśli urządzenie powierzchni biologicznie czynnej ma miejsce na
terenie zanieczyszczonym, zaniedbanym lub zniszczonym np. wyrobiska,
hałdy, odpady itp.
Urządzanie terenów zielonych, chociaż kosztowne, zazwyczaj się
jednak opłaca. Doświadczenia wskazują, że popyt na obiekty
(zwłaszcza mieszkalne) wybudowane wśród zieleni jest większy i ceny
są odpowiednio wyższe.
Słuszność zielonej polityki jest niepodważalna. Wszyscy zgadzają
się z jej zasadnością, ale wdrażanie napotyka na trudności. Dotyczy
to w szczególności spójności, a raczej braku spójności przepisów
unijnych z prawem krajowym i regulacjami na szczeblu samorządowym.
Brak koordynacji doprowadza niekiedy do sprzeczości i sprzyja
chaosowi. Z tego względu zintegrowanie przepisów w tej dziedzinie
staje się konieczne i pilne, zwłaszcza w kontekście silnie
popieranego zrównoważonego rozwoju, którego polityka zielona jest
integralną częścią.
Wzorcem godnym naśladowania są pojawiające się coraz częściej na
Zachodzie programy pod nazwą Eco-Dzielnice, polegające na
współdziałaniu właścicieli nieruchomości, przedsiębiorstw i
mieszkańców w celu inicjowania i wdrażania projektów zrównoważonego
rozwoju. Niezmiernie istotna jest koordynacja działań. Właściciele
nieruchomości i wspólnoty mieszkaniowe otrzymują wytyczne w jaki
sposób powinny dostosować się do ekologicznego stylu życia, a
realizacji tych zadań muszą sprzyjać inwestycje lokalnych samorządów
np. w zakresie utylizacji odpadów, tworzenia niezbędnej szeroko
pojętej infrastruktury (drogi, media), zbierania z ulic wód
deszczowych, tak aby po ich przefiltrowaniu można było je
wykorzystać do mycia pojazdów, nawadniania ogródków itp.
Spójne merytorycznie programy wsparte skoordynowanym prawem
pozwoliłyby miastom realizować politykę zieloną w sposób planowy,
przy zachowaniu lub tworzeniu obszarów cennych przyrodniczo.
Pozytywnym przykładem wdrażania polityki zielonej jest Szczecin,
który planuje dokonanie zmian urbanistycznych polegających na
stopniowym przenoszeniu „centrum” nad wodę do dzielnicy Śródodrze. W
strategii rozwojowej miasta przewiduje się ochronę walorów
przyrodniczych i ich wykorzystywanie przy zachowaniu wymogów
ekologii. Niezależnie od tego miasto już obecnie wdraża program
„zielone podwórka” ukierunkowany na poprawę warunków życia
mieszkańców. Gdzie tylko pozwalają na to realia lokalne, tworzone są
tereny zielone z miejscami wypoczynku i placami zabaw dla dzieci.
Wsparcia polityce zielonej udzielać będzie Unia Europejska, z którą
w tej dziedzinie współpracuje Ministertwo Rozwoju Regionalnego. Nowa
perspektywa budżetowa na lata 2014-2020 uwzględnia
dofinansowywanie miast m.in. na rewitalizację starych,
zdegradowanych dzielnic, w tym urządzanie terenów biologicznie
czynnych.
Od 2010 r. miasta europejskie, które najskuteczniej wdrażają zieloną
politykę otrzymują prestiżowe tytuły „Zielonych Stolic
Europejskich”. Tytuły te przyznawane są przez Kapitułę niezależnych
ekspertów, którzy stosują takie kryteria oceny jak zrównoważone
wykorzystanie terenów, wdrażanie i urządzanie zielonych obszarów
miejskich z uwzględnieniem bioróżnorodności.
Idea zielonej polityki znajduje uznanie coraz większej liczby miast
europejskich. Tytuły zdobyły już Sztokholm, Kopenhaga, Hamburg i
Nantes. Może wkrótce któreś z polskich miast znajdzie się w tym
elitarnym gronie.
[1]
przyp.red. –
|
§ 1 pkt 1 lit.c Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 marca 2009 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. nr 56, poz.461) |
[2] przyp.red. – | § 39 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. nr 75, poz.690) |