Poniższy artykuł opracowano w oparciu o stan prawny obowiązujący w momencie powstania tego artykułu.
Redakcja nie gwarantuje aktualności tekstu w okresie późniejszym, jak również nie ponosi odpowiedzialności za ew. stosowanie się do zawartych w nim zaleceń.
Rok 2015 był dla gospodarki polskiej korzystny w wielu dziedzinach.
Utrzymywał się stabilny (około 3,5%) wzrost PKB, a Polska plasowała się wśród
krajów UE o najwyższym tempie wzrostu. Po dwóch latach (2012 i 2013) malejących
nakładów inwestycyjnych w 2014 r. odnotowano rosnącą skłonność przedsiębiorstw
do inwestowania (inwestycje wzrosły o 9,5%) i tendencja ta utrzymała się w 2015
roku, inwestycje sektora przedsiębiorstw były wyższe niż rok temu o ponad 10%.[1]
Rosły obroty w handlu zagranicznym (7,4% w okresie styczeń – listopad), głównie
do krajów UE, co rekompensowało malejącą wymianę handlową z Rosją i Ukrainą
(eksport do krajów Europy Środkowej i Wschodniej był niższy o ¼). Od połowy 2014
roku notowano deflację; w 2015 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych były
niższe niż rok temu o 0,9%. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto
zwiększyło się w 2015 r. w sektorze przedsiębiorstw o 3,5%, a przy deflacji
umocniła się siła nabywcza płac (wynagrodzenie realne wzrosło o 4,4%). Od
września 2015 notowano jednocyfrową stopę bezrobocia rejestrowanego; w grudniu
stopa bezrobocia wynosiła 9,8%. W 2015 r. produkcja sprzedana przemysłu była
wyższa niż rok temu o 4,9%, a obroty w handlu detalicznym o 3,7%. Poprawiła się
kondycja finansowa przedsiębiorstw; w okresie trzech kwartałów 2015 wskaźnik
rentowności netto wynosił 3,9%. Wszystkie działy gospodarki (za wyjątkiem węgla
kamiennego) były rentowne; najwyższą rentowność osiągały nowoczesne przemysły
przetwórcze.
Przy relatywnie dobrej sytuacji w gospodarce na rynkach finansowych pogłębia się
niepokój. Na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych od kilku miesięcy
notuje się spadek najważniejszego wskaźnika WIG20, obserwuje się odpływ
inwestorów zagranicznych, wzrastają ceny dewiz. Wprowadzany podatek „bankowy”
naliczany od aktywów spowoduje, że banki dla rekompensowania strat podniosą
marże udzielanych kredytów, co wpłynie na ograniczanie skali inwestycji.
Kolejnym niepokojącym sygnałem jest obniżenie ratingu dla Polski przez jedną z
agencji. Obniżeniu ratingu na ogół towarzyszy spadek wartości złotego, wzrasta
koszt finansowania długu. Poza tym decyzja ta pociąga za sobą obniżenie ratingu
dużych przedsiębiorstw (ich rating nie może przekraczać ratingu państwa).
Decyzje agencji ratingowych są informacją dla inwestorów jak bezpieczne są ich
inwestycje. Obecne obniżenie ratingu nie przekłada się na razie na wyniki realne
w gospodarce, ale są sygnały, że może nastąpić rozregulowanie gospodarki.
Podstawowe wielkości w gospodarce w latach 2012 - 2015
Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne */ 1-9.2015
Mimo optymistycznych przewidywań budownictwo w 2015 r. było słabym i
niestabilnym sektorem w gospodarce. Przy dużych wahaniach w poszczególnych
miesiącach (od +8,5% do -5,2%) w 2015 r. produkcja budowlana była wyższa niż rok
temu o 2,8%.
Zarówno w budownictwie infrastrukturalnym jak też mieszkaniowym wyniki są niższe
od oczekiwanych.
Podstawowe wielkości w budownictwie
Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne
Drogowcy zapowiadali, że w 2015 roku polska sieć tras szybkiego ruchu
powiększy się o 62 km autostrad i 256 km dróg ekspresowych, ale większość
działań skoncentrowana była na przetargach i przygotowaniu projektów do
realizacji.
Wg wcześniejszych ustaleń i decyzji łączna sieć autostrad i dróg szybkiego ruchu
liczyć będzie docelowo 7500 km (2000 km autostrad i 5500 km dróg ekspresowych).
Wg stanu na koniec 2015 r. długość dróg szybkiego ruchu wynosi 3049 km, w tym
1553 km autostrad i 1496 km dróg ekspresowych. Autostrady i drogi szybkiego
ruchu budowano dotychczas z opóźnieniem i przy wyższych kosztach od zakładanych,
ale w grudniu 2015 r. było ponad czterokrotnie więcej
autostrad i dróg ekspresowych niż w 2005 r. Do 2023 r.
planuje się wybudowanie 3900 km autostrad i dróg ekspresowych.
W 2015 r. do użytkowania oddano 147,7 tys. mieszkań (3,2% więcej niż rok
temu), jeszcze jest to o 20 tys. mieszkań mniej niż w 2008 r. (najlepszym roku w
minionym 25.leciu). W 2015 r. rozpoczęto więcej mieszkań niż przed rokiem,
więcej wydano pozwoleń na budowę mieszkań. Powstają różne programy wspomagające
budownictwo mieszkaniowe, ale realna poprawa sytuacji mieszkaniowej osób
najmniej zarabiających przesuwa się w czasie.
Dobrą informacją są sygnały poprawy sytuacji finansowej w budownictwie.
Zahamowano rosnące poprzednio „lawinowo” upadłości firm budowlanych, zmniejszała
się liczba firm nierentownych. Opublikowane przez GUS dane o sytuacji finansowej
przedsiębiorstw budowlanych w po 9 miesiącach 2015 informują o dalszej
stabilizacji finansowej sektora. Przy średniej rentowności przedsiębiorstw > 49
osób na poziomie 3,2% najwyższy wskaźnik rentowności notuje budownictwo ogólne,
osiągają też zyski przedsiębiorstwa realizujące zadania infrastrukturalne, ale
zbyt duży jest jeszcze udział przedsiębiorstw przynoszących straty (co czwarte
przedsiębiorstwo budowlane nie przynosi zysku).
Przypomnieć należy, że wskaźniki te są obliczone dla 1341 przedsiębiorstw > 49
osób, reprezentujących około 70% przychodów działu. Przedsiębiorstwa (nie
uwzględniane w kwartalnej sprawozdawczości GUS) o liczbie pracujących 10-49 osób
osiągały w 2015 r. rentowność wyższą niż przedsiębiorstwa duże.
Podstawowe wskaźniki finansowe w budownictwie
(w
przedsiębiorstwach > 49 osób)
Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne
W ocenie sytuacji budownictwa nie można pominąć budowlanego rynku pracy oraz
wskaźników kształtujących koniunkturę, bowiem wyznaczają one przyszłe zmiany.
Budowlany rynek pracy odgrywa dużą rolę w krajowej polityce zatrudnienia,
a przedsiębiorstwa budowlane są liczącymi się pracodawcami w regionach. W 2011
r. przeciętny stan zatrudnienia w przedsiębiorstwach budowlanych > 9 osób
wynosił 477 tys. osób. Kolejne lata przyniosły dekoniunkturę, spadek produkcji
budowlanej i zmniejszające się zatrudnienie. W latach 2012 - 2015 w
przedsiębiorstwach budowlanych zatrudniających > 9 osób stan zatrudnienia
zmniejszył się o blisko 20%. Zmniejszający się stan zatrudnienia w budownictwie
nie najlepiej „wróży” rozwojowi tego sektora. Wspomnieć też trzeba, że
działalność budowlaną „wspomagają” firmy małe zatrudniające poniżej 9 osób,
które elastycznie wpływają na regionalną politykę zatrudnienia w zależności od
zmieniającej się koniunktury. Przy malejącym zatrudnieniu i słabych wynikach w
produkcji płace w budownictwie rosną szybciej niż w innych działach gospodarki.
W 2015 roku płace wzrosły w sektorze przedsiębiorstw o 3,5%, a w budownictwie o
4,7%.
W ocenie koniunktury w budownictwie przyjęto dwa wskaźniki: wskaźnik
portfela zamówień oraz udział firm sygnalizujących poprawę/pogorszenie
koniunktury na rynku budowlanym.
W pierwszych miesiącach 2015 roku optymistycznym wskaźnikiem był rosnący udział
firm sygnalizujących poprawę koniunktury. Tendencje te ulegały zmianie; malał
udział firm informujących o poprawie koniunktury, a coraz więcej firm wskazuje
na jej pogorszenie. Według ostatnich badań (z grudnia br.) poprawę koniunktury
sygnalizowało 8,9% badanych przedsiębiorstw budowlanych, a jej pogorszenie 25%.
Drastycznie obniżyły się też prognozy portfela zamówień produkcji
budowlano-montażowej.
Wybrane wyniki badania koniunktury w 2015 roku
Źródło: Wyniki badań koniunktury przez GUS
Już w poprzednich analizach sygnalizowano, że mimo dobrej sytuacji w gospodarce
mogą pojawić się bariery i zagrożenia, niektóre trudne do przewidzenia, czemu
sprzyja zmiana ekipy rządzącej. Po wyborach i powołaniu nowego rządu coraz
częściej pojawiają się sygnały o wprowadzanych zmianach, które mogą negatywnie
wpływać na gospodarkę.
Sygnały te to m.in. spadek wskaźnika WIG20, odpływ inwestorów zagranicznych,
wzrost cen dewiz, obniżenie ratingu dla Polski i inne niepokojące zjawiska nie
tylko ekonomiczne ale też polityczne. Nie przekładają się one na razie na wyniki
realne w gospodarce, są to sygnały „wyprzedzające”, które mogą z opóźnieniem
stanowić zagrożenie dla rozwoju gospodarki. Niepokoi też sytuacja w
budownictwie. Wg optymistycznych ocen oczekiwano, że w 2015 r. nastąpi
przełamanie dekoniunktury w budownictwie, nadzieje te nie spełniły się i
budownictwo może osiągnąć liczący się wzrost nie wcześniej niż w 2017 roku
(jeżeli nie pojawią się nowe przeszkody).
26.01.2016
[1] Inwestycje sektora przedsiębiorstw – to około połowy wszystkich nakładów. Kwoty inwestycji sektora rządowego i inwestycje samorządowe publikowane są w terminach późniejszych.