Poniższy artykuł opracowano w oparciu o stan prawny obowiązujący w momencie powstania tego artykułu.
Redakcja nie gwarantuje aktualności tekstu w okresie późniejszym, jak również nie ponosi odpowiedzialności za ew. stosowanie się do zawartych w nim zaleceń.
W tej części artykułu przedstawiam kolejne przykłady obrazujące, w jaki sposób brak precyzji w opisie przedmiotu zamówienia sporządzonym przez zamawiającego (PFU jest podstawą do złożenia oferty przez wykonawców w postępowaniu przetargowym na „zaprojektuj i wybuduj”), a także pobieżne zapoznanie się wykonawców z tym dokumentem, może wpłynąć na proces inwestycyjny i powstanie sporu pomiędzy stronami.
Przykład 2
W PFU zamawiający podał, że w remontowanym obiekcie mają być wykonane tynki
III kategorii. Wykonawca, jak twierdzi, wykonał tynki IV kategorii ponieważ były
w tak złym stanie, że należało je wzmocnić. Z tego tytułu domaga się dodatkowego
wynagrodzenia.
To zagadnienie jest bardziej złożone niż by się wydawało i wymaga krótkiego wprowadzenia.
Reasumując, Wykonawca w miejsce tynku kat. III (wg starej nomenklatury) wykonał tynk jednowarstwowy, gipsowy maszynowy lekki, który nie podlega „kategoryzacji” wg zdezaktualizowanej normy PN-70/B-10100. Zastosowanie tego rodzaju tynku było koniecznością, ponieważ obecnie nie stosuje się generalnie tynków w standardach lat 70-tych. Tynki gipsowe maszynowe są powszechnie stosowane z uwagi na łatwość aplikacji, mniejszą pracochłonność, większy komfort przy nakładaniu, mniejsze koszty, wyższą jakość wierzchniej warstwy. Tak więc wykonanie takiego tynku generuje oszczędność dla Wykonawcy, a nie podwyższenie kosztów. Biorąc powyższe pod uwagę Wykonawca nie może domagać się żadnej dopłaty z tego tytułu. Nawet przy założeniu, że z jakiegokolwiek powodu Wykonawca wykonałby trójwarstwowy tynk IV kat. w starej technologii, to nadal roszczenie jest absolutnie bezzasadne – nie było powodu wykonywania tynku IV kat. ponieważ zmiana kategorii z III na IV w żadnym razie nie przyczyniłaby się do wzmocnienia ściany.
Przykład 3
W PFU zamawiający przedstawił schematy układu funkcjonalnego, zastrzegając że
stanowią one cyt. „koncepcję przykładową służącą do wstępnego określenia
zakresu prac projektowych i budowlanych. Zadaniem Wykonawcy jest zaproponowanie
własnego autorskiego projektu na podstawie wskazówek zamieszczonych w
załącznikach do umowy, a który spełni oczekiwania Zamawiającego”.
Tak więc Wykonawca podjął się zaprojektowania i realizacji robót
budowlanych mając świadomość, że Zamawiający pozostawił Wykonawcy swobodę w
projektowaniu, a schematy to jedynie wyjściowa propozycja.
Jak wynika z ogłoszenia, załączona do PFU koncepcja była przykładowa i
Wykonawca musiał liczyć się z koniecznością jej dostosowania do obowiązujących
przepisów oraz wynikających z nich wskaźników powierzchniowych, kubaturowych
itd., a co za tym idzie – ze zmianami w wyjściowych schematach.
Musiał mieć również na uwadze, że Zamawiający będzie czynił ewentualne
korekty podczas procesu projektowania, bowiem naturalnym jest czynne
uczestnictwo Zamawiającego w projektowaniu, gdyż inwestycja wykonywana jest dla
niego i to on będzie korzystał z niej przez dłuższy okres. Potwierdzeniem tego
stanowiska jest paragraf umowy stanowiący, że “wykonawca zobowiązany jest do
organizowania na bieżąco konsultacji roboczych z zamawiającym w celu uściślenia
przyjętych rozwiązań projektowych”.
Ten zapis świadczy jednoznacznie, że Wykonawca miał świadomość konieczności
dostosowywania rozwiązań projektowych do potrzeb Zamawiającego.
Poza tym Zamawiający w umowie zastrzegł sobie prawo do akceptacji ostatecznej
wersji projektu budowlanego i ingerencji w rozwiązania projektowe w postaci
pisemnych uwag, na podstawie których Wykonawca miał dokonywać ewentualnych
poprawek.
Podobne zagadnienie było tematem analizy prowadzonej przez Sąd Okręgowy w
Olsztynie I Wydział Cywilny – sygn. akt: I C 323/14 – cyt. „Oczywiście przy
realizacji inwestycji w modelu „zaprojektuj i wybuduj” program
funkcjonalno-użytkowy nie może być utożsamiany z projektem budowlanym, a stanowi
jedynie wstęp do jego opracowania przez wykonawcę. (…) Dopiero przygotowanie
projektu budowlanego przez wykonawcę pozwoli w sposób ostateczny i wiążący
dookreślić wszystkie parametry techniczne obiektu i zweryfikować poprawność
założeń przyjętych w programie funkcjonalno-użytkowym. Oznacza to, że niekiedy
może powstać potrzeba dokonania korekty parametrów przyjętych w programie
funkcjonalno-użytkowym. Odmiennie bowiem niż w przypadku robót budowlanych
prowadzonych na podstawie projektu budowlanego, w zamówieniu realizowanym w
modelu „zaprojektuj i wybuduj” to na wykonawcy ciąży odpowiedzialność względem
zamawiającego za osiągnięcie efektu końcowego w postaci wybudowania obiektu
spełniającego wymogi zamawiającego opisane w programie funkcjonalno-użytkowym”.
Reasumując, w wyniku procesu projektowania z zachowaniem obowiązujących
przepisów i wymogów może dojść do zmiany założonych przez Zamawiającego
parametrów wielkościowych prowadzących do zmiany schematów.
Tymczasem Wykonawca potraktował schematy załączone do PFU jako bezwzględnie
obowiązujące przy kalkulowaniu wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych. Po
zakończeniu robót rozliczył ściany „nadmiarowe” w stosunku do wyjściowego
schematu, jak gdyby podjął się wykonania robót z wynagrodzeniem kosztorysowym a
nie ryczałtowym.
Przykład 4
Jednym z podstawowych założeń związanych z przebudową i remontem urzędu
było dostosowanie obiektu do obowiązujących przepisów, co wielokrotnie
podkreślał Zamawiający w ogłoszeniu o postępowaniu przetargowym. W związku z
tym, że urząd jest obiektem użyteczności publicznej, przebudowa musiała
uwzględniać możliwość korzystania z obiektu przez osoby niepełnosprawne.
Wiedział o tym Zamawiający i w PFU przewidział montaż platformy lub pochylni dla
osób niepełnosprawnych. Ten nowy element budowlany musiał być funkcjonalnie
powiązany ze schodami zewnętrznymi, a konkretnie ze spocznikiem. W procesie
projektowania Zamawiający podjął decyzję o zmniejszeniu (zwężeniu) spocznika
schodów w celu dostosowania ich do korzystania przez osoby niepełnosprawne
wysiadające z podnośnika, co zostało wpisane do protokołu ze spotkania
Zamawiającego z Wykonawcą.
Fakt ten został wykorzystany przez Wykonawcę, który stwierdził, że w
przedmiotowym przypadku była to decyzja inwestora prowadząca do powstania robót
zamiennych.
Argument, który został podniesiony przez Wykonawcę dotyczący zmiany wymiarów
spocznika i przedstawienie protokołu ze spotkania jako dowodu, naszym zdaniem,
działa na rzecz Zamawiającego i potwierdza, że zwężenie spocznika podyktowane
było dostosowaniem go do korzystania przez osoby niepełnosprawne. Dlatego też
roboty te nie mogą być potraktowane jako roboty zamienne lecz roboty objęte
zamówieniem z wynagrodzeniem ryczałtowym, ponieważ założeniem zamawiającego
przedstawionym w PFU było dostosowanie obiektu do obowiązujących przepisów,
również w zakresie korzystania z obiektu przez osoby niepełnosprawne.
Ponadto, schody zewnętrzne sprzed rozpoczęcia robót budowlanych były w bardzo złym stanie, wskazującym na konieczność gruntownego remontu, o czym świadczą zdjęcia z wizji lokalnej. Ten fakt jest jednak drugorzędny wobec konieczności przebudowy schodów pod kątem obowiązujących przepisów.
Przykład 5
Zamawiający w PFU podał, że gruntownej przebudowie w 11-kondygnacyjnym
budynku użyteczności publicznej ma podlegać instalacja hydrantowa, oczywiście z
dostosowaniem do obowiązujących przepisów. Nie zaznaczył jednak, że konieczne
będzie wybudowanie zbiornika ppoż. Ten fakt wykorzystał Wykonawca i wystąpił z
wnioskiem o dodatkową zapłatę.
Po analizie dokumentów, naszym zdaniem koszty wykonania zbiornika
przeciwpożarowego objęte są ryczałtem za wykonanie przedmiotu zamówienia,
podobnie jak koszty robót towarzyszących z tym związanych i nie stanowią robót
dodatkowych. W świetle obowiązujących przepisów przeciwpożarowych, o czym
piszemy poniżej, wykonawca powinien mieć świadomość konieczności wybudowania
zbiornika przeciwpożarowego.
Problematyka ochrony przeciwpożarowej uregulowana jest przede wszystkim przez dwa rozporządzenia:
Pierwsze z nich odnosi się m.in. do konieczności zapewnienia wody dla celów
przeciwpożarowych w budynkach użyteczności publicznej. Wg § 4 ust.4 – wodę do
celów pożarowych w wymaganej ilości powinna zapewnić sieć wodociągowa, a w
przypadku braku możliwości przeciwpożarowy zbiornik wodny spełniający wymagania
Polskiej Normy.
Drugie natomiast rozporządzenie (z dnia 7 czerwca 2010 r.) potwierdza w § 24
ust.1 źródła zasilania w wodę dla celów ppoż., tj. zasilanie z zewnętrznej sieci
wodociągowej lub ze zbiorników o odpowiednim zapasie wody dla celów
przeciwpożarowych.
Kluczowym jednak przepisem jest § 24. ust.2. wymienionego rozporządzenia,
który stanowi, że „do zasilania w wodę instalacji wodociągowej
przeciwpożarowej w budynkach wysokich i wysokościowych powinien być
zapewniony zapas wody zgromadzony o łącznej pojemności nie mniejszej niż 100 m³
w jednym lub kilku zbiornikach przeznaczony wyłącznie do tego celu.”
Zapis ten podaje w sposób jednoznaczny, że w remontowanym obiekcie, który to
obiekt należy do budynków wysokich (11 pięter) powinien być wybudowany zbiornik
przeciwpożarowy.
Doświadczony wykonawca przystępujący do postępowania przetargowego na tak
dużą inwestycję jak przebudowa i remont budynku należącego do budynków wysokich,
powinien orientować się, że wybudowanie zbiornika ppoż. jest koniecznym elementem
przebudowy.
Wobec powyższego całkowicie nieuprawnionym jest stanowisko Wykonawcy,
który stwierdził, że „nie mógł przewidzieć konieczności wykonania
zbiornika przeciwpożarowego”.
Wykonawca nie tylko powinien przewidzieć wykonanie zbiornika lecz powinien
wiedzieć, że w budynkach wysokich budowa takiego zbiornika jest wymagana
przepisami.
Kontynuując, w związku z tym, że instalacja hydrantowa miała być wymieniona
zgodnie z PFU a zbiornik przeciwpożarowy jest obowiązkowo wymagany w budynkach
wysokich, to w konsekwencji koszty wszystkich robót towarzyszących wybudowaniu
zbiornika też objęte są ryczałtem (tj. zabezpieczenie ścian, przestawienie
otworów, wykonanie płyty posadzkowej, zabezpieczenie stropu).